Jak myślicie, jeżeli chodzi o to co buduje naszą atrakcyjność, to jak jesteśmy postrzegani - co jest ważniejsze, idealne ciało czy ładna buzia?
Moim zdaniem: u mężczyzn najważniejsza jest ładna buzia - często na siłowni widzi się panów o mordach jak kalafiory i pięknie wyćwiczonych ciałach ale nie odnosze wrażenia, żeby inwestowanie w muskulaturę znacząco podniosło ich atrakcyjność w oczach pań. Za to facet o anielskiej buzi ale ciele na którym próżno szukać kilku gramów mięśni bez problemu znajdzie sobie adoratorki.
U kobiet sytuacja jest troszkę inna bo u nich odwrotnie niż u facetow chudośc jest bardzo atrakcyjna a "nabita" budowa ciała postrzegana jako minus - bardzo, bardzo rzadko zdarza się kobieta o ładnej buzi ale brzydkim (= grubym) ciele, przeważnie te dwa elementy idą w parze ale wydaje mi się, że mimo wszystko panowie zwracają uwagę na ładne ciało - kształtne piesi, mocne uda, wyraziste pośladki mogą uratować nawet panią o przeciętnej buzi, ale na pewno nie odrwrotnie.
A jakie jest Wasze zdanie, jakie są Wasze doświadczenia w tej materii? Na co Wy zwracacie uwagę najpierw, jak Wy jesteście postrzegani przez płeć przeciwną? (tylko szczerze!